Porządek musi być

  Mam nową teorię na temat sprzątania. Otóż, aby czynność ta nie była przykrą koniecznością i przynosiła satysfakcję, należy sprzątać tylko te rzeczy/miejsca, które lubimy. Podwyższony poziom endorfin wpływa na naszą kreatywność, a ta, wiadomo, popycha nas ku nowym rozwiązaniom, by ulubione rzeczy/miejsca uczynić lepszymi. I tak od słowa do słowa, moim ulubionym miejscem jest moja samotnia do szycia. Jedyne miejsce, w którym mogę sobie bałaganić do woli, i które lubię sprzątać. W związku z tym postanowiłam zrobić porządek w niciach i zwalczyć 

niciane kołtuny.

Kreatywność na 10! Zrobiłam separator na nici.

Wycięłam paski z tektury o szerokości 6 cm

Następnie "przymierzyłam" szpulki i zaznaczyłam miejsca, które należało skleić.

DSC_0745-1.jpg

Podzieliłam pasek na odcinki o dł. 6 cm.

DSC_0748-1.jpg

Co drugi pasek odwróciłam tak, by linie podziału wychodziły na przemian.

DSC_0758-1.jpg

Wzdłuż linii podziału naniosłam klej na gorąco, ale może też być inny klej dobrze spajający.

DSC_0758-1.jpg

Sklejone paski stanowią dosyć sztywny element...

DSC_0766-1.jpg

...ale po ich rozciągnięciu powinniście otrzymać efekt przypominający plaster miodu.

Kolejny etap, to czysta przyjemność: układanie szpulek. Satysfakcja murowana.

Taki separator można umieścić w szufladzie lub w pudełku. Jego długość zależy od szerokości miejsca, w którym chcemy go umieścić, dlatego lepiej przygotować sobie dłuższe paski. Szerokość pasków natomiast należy dostosować do wysokości szpulki nici, np.: dla nici firmy Amanda może to być 6 cm, dla nici z Nit-Polu 4 - 4,5 cm. 

I voila! Mam porządek w niciach. Nie przewracają się, nie plączą, łatwo odnaleźć potrzebny kolor. Extra! 

DSC_0763-1.jpg
DSC_0766-2.jpg
DSC_0763-1.jpg